Tytuły

ZAMKI W POLSCE

Forum miłośników zamków (zał. 2006)



Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-03-07 00:59 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-04 18:14
Posty: 1537
Lokalizacja: Lublin
Powoli się przywraca kolory. Również w Opolu, jak widać po większym pałacu. Na kościele opolskim blacha była częściowo od początku, np na obejściu i kopułach kaplic - wiem to ze źródeł. Blacha nie jest wcale tak ahistoryczna, jak by się wydawało. Z XIX wiecznych przeróbek to w zasadzie tylko schodki na szczycie dzwonnicy (a to już koniec XIX), dwa boczne aneksy przy dzwonnicy i płot przed kościołem - postawiony ok. 1663 roku, wcześniej w tym miejscu stały oficyny, które zamykały cmentarz kościelny całkowicie optycznie od miasta. Dzisiaj ten plac - dziedziniec jest już mniej widoczny, bo ogrodzenie jest ażurowe.
Co do Czech - nie wiem dlaczego. Może oni mniej gonili za moda? U nas moda rządzi niemal zawsze i Polakom nie daje się wyperswadować, że stare może być dobre, że nie zawsze trzeba wszystko zmieniać. W Polsce największe szkody w zasobie zabytkowym zrobiły dwie rzeczy: wojny i bogactwo fundatorów. W kościele w Opolu przed pojawieniem się Pijarów w 1743 roku było 9 ołtarzy, liczne obrazy i cała masa innego wystroju. Dzisiaj w tym kościele z XVII wieku są tylko mury i zewnętrzna architektura. Wszystko, co było w środku zostało wymienione na nowe w latach 40-tych XVIII wieku - dzisiaj cały wystrój - zresztą bardzo cenny, bo spójny i wysokiej klasy (Czechowicz, Hoffmannowie, Plersch i niezły miejscowy malarz Dębicki) - jest z tego okresu. Starszego nie ma nic! A żadna wojna tego nie zniszczyła...

Dodane po 52 sekundach:

Pomyłka, płot postawiony ok. 1863 oczywiście :-)

Dodane po 25 minutach:

I jeszcze jedno: od 7 lat nie mieszkam w Opolu, bywam ostatnio średnio 2 razy w roku. Kiedy bylem kilka miesięcy temu rzuciło mi się w oczy coś, czego mieszkając tam jakoś nigdy nie zauważyłem, a teraz, zwłaszcza od czasu, gdy znacznie więcej jeżdżę po Polsce i nie tylko - zwróciłem od razu na to uwagę - Opole jest po prostu czyste. O ile z elewacjami różnie bywa - ze stanem budynków ogólnie też różnie, ale ulice, chodniki, trawniki - to wszystko jest czyste i zadbane.
No to jeszcze z lotu ptaka:

zdjęcie usunięto - zdezaktualizowane w postimage, giekaa

A tu pan wojewoda sandomierski, hrabia na Tęczynie etc etc. Jan Tarło, portret pędzla Dębickiego, nadwornego malarza w Opolu, malowany ok. 1745-50, wisi sobie na balustradzie chóru muzycznego w opolskim kościele

zdjęcie usunięto - zdezaktualizowane w postimage, giekaa

Dodane po 23 minutach:

A propos kolorów w okolicy. Janowiec wszyscy z pewnością znają, a poniżej drugi przykład: w Sandomierzu kościół po benedyktynkach pomalowano zeszłego lata:

zdjęcie usunięto - zdezaktualizowane w postimage, giekaa

Jak sami widzicie idzie ku lepszemu. Mam nadzieję, że niedługo doczekam lubelskiego kościoła kapucynów wiśniowego jak na starych pocztówkach :-)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-03-07 09:21 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-03 17:50
Posty: 1899
Lokalizacja: Łomianki-Kiełpin ex. W-wa
hubertkm Wrote:
I jeszcze jedno: od 7 lat nie mieszkam w Opolu, bywam ostatnio średnio 2 razy w roku.


Wiesz, ja po prawie 30 latach musiałem sie wyprowadzić do Łomianek z Wawy i teraz bywam w moim mieście na tyle rzadko, że też mi się podoba bez zastrzeżeń ;)

_________________
Nie działa: http://www.panoramio.com/user/2010046
Nie działa: www.zamki-mazowsza.turystyka.net
I wszystko co robiłem w temacie zamków od 1997 znikło z sieci.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-03-07 10:22 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-04 18:14
Posty: 1537
Lokalizacja: Lublin
Zastrzeżenia to ja mam i to spore, nie bój się :wink:. ale przenosiny i rzadkie bywanie pozwala nabrać dystansu - pod każdym względem.
a jeszcze większego dystansu pozwala nabrać jeżdżenie po Polsce.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-03-07 10:44 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-03 17:50
Posty: 1899
Lokalizacja: Łomianki-Kiełpin ex. W-wa
hubertkm Wrote:
a jeszcze większego dystansu pozwala nabrać jeżdżenie po Polsce.


No ba ;) Zwłaszcza służbowo w tzw. interior ;)
Dlatego wolę lubelszczyznę od łódzkiego - jeszcze mi nikt nie próbował dać tam w mordę za dzień dobry.

_________________
Nie działa: http://www.panoramio.com/user/2010046
Nie działa: www.zamki-mazowsza.turystyka.net
I wszystko co robiłem w temacie zamków od 1997 znikło z sieci.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-03-07 10:48 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-04 18:14
Posty: 1537
Lokalizacja: Lublin
Bo u nas gościnni ludzie i niska przestępczość - co moim zdaniem się ze sobą wiąże (w Lublinie na 100 tysięcy mieszkańców jest niemal dwukrotnie mniej przestępstw niż w Gdańsku i Poznaniu - miastach - "liderach").

Dodane po 1 minutach:

Ale z tym łódzkim to mnie zdziwiłeś - bywam tam ze względów osobistych co wakacje, jeździmy po różnych dziurach, jak to historycy sztuki i jeszcze się z niczym nieprzyjemnym nie spotkałem, na szczęście.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-03-07 10:56 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-03 17:50
Posty: 1899
Lokalizacja: Łomianki-Kiełpin ex. W-wa
Generalnie ja osobiście najgorzej wspominam rejon Zduńskiej Woli.
Im dalej na południe tym lepiej, im dalej w Wielkopolskę, tym brudniej.

_________________
Nie działa: http://www.panoramio.com/user/2010046
Nie działa: www.zamki-mazowsza.turystyka.net
I wszystko co robiłem w temacie zamków od 1997 znikło z sieci.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-03-07 12:22 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-04 18:14
Posty: 1537
Lokalizacja: Lublin
Jak już o brudzie mowa - wg mnie bezdyskusyjni liderzy to miasteczka świętokrzyskie, z Jędrzejowem na czele...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-03-07 14:00 
hubertkm Wrote:
Jak już o brudzie mowa - wg bezdyskusyni liderzy to miasteczka świętokrzyskie, z Jędrzejowem na czele...

Dodane po 38 sekundach:

Wg mnie miało być, nie samo wg. :-)


ciz...byc moze, ale wiekszego syfu niz na lubelskim rynku tudziez w okalających go uliczkach dawno nie widzialem
ze nie wspomnę o Zwierzyńcu gdzie w pewnej baardzo znanej knajpie pedzono swojski bimberek a w pokojach nocowalismy w towarzystwie karaluchów...


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-03-07 19:51 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-04 18:14
Posty: 1537
Lokalizacja: Lublin
Ciekawe... Na pewno mieszkasz w Polsce, Jacku? W pięknie utrzymane miejsca jeździsz.
Lubelski rynek i przyległe uliczki:

zdjęcia usunięto - zdezaktualizowane w postimage, giekaa

Jest faktem, że część kamienic wymaga remontu, z czym miasto sobie nie radzi, ale nawierzchnie są niedawno wymienione i utrzymywane w czystości. A kiedy kamienice są odnawiane, to odnawia sie je w całości, a nie tylko fasady, jak zazwyczaj w polskich "starówkach".


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-03-07 20:02 
Offline
Ojciec Dyrektor
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-02 15:32
Posty: 7010
Lokalizacja: Warszawa
Hmm, stanowczo muszę wybrać się do Lublina. No dobra, to teraz moja ocena stanu "higieny" w Polszcze.
Najczystsze (na pierwszy rzut oka) okolice to Podlasie, Suwalskie i Opolszczyzna. Tam widać, że jest wszystko pucowane i że się mieszkańcy starają. Czyste są miasteczka i wsie na Górnym Śląsku (miasta na G. Śląsku są bardzo brudne). W miarę ok jest w Wielkopolsce, Pomorzu i Małopolsce (bez Zagłębia które podpada pod Kieleckie) tzn nie jest brudno ale rzadko kiedy coś lśni. Najgorzej jest na Mazowszu, w Kieleckim i Dolnym Śląsku. Lubelskiego i Podkarpackiego specjalnie nie znam.
Aha, Warszawa w odróżnieniu od Mazowsza (i innych stolic) jest dość czysta. To taka subiektywna ocena więc bądźcie litościwi :wink:

Aha co ten wątek robi na forum o zamkach? ;D


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-03-07 20:25 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-04 18:14
Posty: 1537
Lokalizacja: Lublin
W zasadzie się zgadzam. Mam podobne zdanie. Jeśli chodzi o Lubelskie i Podkarpackie, które akurat znam dość dobrze, to trzeba przyznać że są wysoko, może nie w czołówce, ale z pewnością powyżej średniej - ale to też zależy od miasteczka, bo np. niedaleko od siebie może być czyściuteńki Rejowiec i brudne Siedliszcze, albo w miarę czyste Wojsławice i takie sobie Uchanie. Albo zadbany Leżajsk i straszna Sieniawa...
Od razu stwierdzam - nie znam Pomorza - nie wiem jak tam jest, ale jadę w maju - więc się przekonam. Mam nadzieję że czysto nie tylko w nadmorskich kurortach.

Dodane po 1 minutach:

Co do wątku - zaczęło się od zamku, a rozwinęło się w inne rejony - myślę, że sporo w takich rozmowach uroku :-)
Wiec nie kasujcie!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-03-16 00:52 
Offline
Ojciec Dyrektor
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-02 15:32
Posty: 7010
Lokalizacja: Warszawa
Ale wracając do meritum :)

Wrote:
Konserwator zabytków utrudnia budowę osiedla obok chęcińskiego zamku


http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3190333.html

Ziemowit Nowak 01-03-2006 , ostatnia aktualizacja 01-03-2006 19:48

Świętokrzyski konserwator zabytków próbuje zablokować budowę osiedla u stóp chęcińskiego zamku. Chce na listę zabytków wpisać widok na Górę Zamkową. Inwestor jest oburzony, zapowiada odwołanie.


Świętokrzyski wojewódzki konserwator zabytków Janusz Cedro informację o tym, że zamierza wpisać do rejestru zabytków widok południowego stoku Góry Zamkowej w Chęcinach, opublikował we wtorek. Dołączony był do niej opis przygotowanego do ochrony terenu oraz mapka. Wynika z niej, że w 20-25 proc. pokrywałby się z obszarem Osady Podzamcze na południowym stoku Góry Zamkowej, którego budowę rozpoczęła Firma Handlowa Terra s.c. z Opola.

Według Cedry widok może się stać zabytkiem już w ciągu dwóch miesięcy. Wtedy na tym terenie nie będzie można bez zgody konserwatora zbudować nic, co by zmieniało panoramę.

Dlaczego konserwator postanowił wpisać na listę zabytków widok, który przez ostatnie 700 lat za zabytkowy nie był uznawany?

- To najpiękniejszy widok, symbol naszego regionu. Jadąc samochodem, jakieś dwie minuty - zależy od szybkości - możemy oglądać Górę Zamkową z zamkiem. Jest niewyobrażalne, żeby ucierpiał z powodu budowy jakiegoś osiedla. W tej sytuacji możemy zrobić jedno: wpisać go do rejestru zabytków - tłumaczy Janusz Cedro.

Powołuje się na analizę widokową, jaką zamówił na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej i którą otrzymał w ubiegłym tygodniu.

- No i jak zobaczyłem na mapie, że tam dokonano już podziału geodezyjnego działek, nie mogłem czekać, musiałem rozpocząć procedurę wpisania panoramy do rejestru zabytków - wyjaśnia.

Piotr Wojnar, właściciel firmy Handlowej Terra s.c. z Opola, która buduje Osadę Podzamcze jest oburzony. - Nie mam obaw, że inwestycja jest zagrożona, tylko mi to krew psuje i naraża na koszty. Takie rzeczy nie powinny się zdarzać w normalnym demokratycznym kraju. Bez względu na prawo pan konserwator będzie ludziom udowadniał, że on wie, co jest dla nich najlepsze. Jak tak dalej będzie robił, wystraszy wszystkich inwestorów. Mam wrażenie, że w ogóle nie zależy mu na rozwoju regionu. Próba wpisania widoku na listę zabytków akurat teraz to jest rozpaczliwy rzut na taśmę - komentuje.

Nie wyklucza, że w razie opóźnienia inwestycji pozwie konserwatora do sądu. - Już zainwestowałem milion złotych, opóźnienie może mnie kosztować 2 miliony. W obecnej sytuacji nie mogę się nawet starać o planowany kredyt w banku. To są wymierne straty - dodaje.

Konserwator nie po raz pierwszy występuje przeciw tej inwestycji, zrobił to już w kwietniu 2005 roku. Wydał postanowienie odmawiające uzgodnienia decyzji o warunkach zabudowy. Powołał się na decyzję z 1967 roku o wpisaniu na listę zabytków "układu urbanistyczno-krajobrazowego miasta Chęciny". Konserwator uznał też, że budowa osiedla jest niezgodna z przepisami ustawy z 2003 roku o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.

Właściciel firmy Terra Piotr Wojnar odwołał się, a jego argumenty podzielił minister kultury. Wytknął konserwatorowi Cedrze, że budowa osiedla znajduje się na terenie Starochęcin i teren ten nie podlega ochronie, bo po prostu nie jest wpisany na listę zabytków. Zwrócił też uwagę, że konserwator zabytków w ogóle nie może się powoływać na ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, bo nie leży to w jego kompetencjach. Decyzje w takich sprawach należą do gminy, a ta nie sprzeciwia się budowie osiedla, a wręcz popiera tę inwestycję. Decyzja ministra jest ostateczna.

Piotr Wojnar zarzuca świętokrzyskiemu konserwatorowi niekompetencję. - Jego działania ośmieszają urzędnika wysokiego szczebla - twierdzi i zapowiada, że wtorkowe obwieszczenie konserwatora o zamiarze wpisania widoku na Górę Zamkową też zaskarży.

Osada Podzamcze

Przygotowania do budowy Osady Podzamcze w gminie Chęciny na dobre rozpoczęły się dwa lata temu. Wtedy inwestor, Firma Handlowa Terra s.c. z Opola, przedstawiła radnym Chęcin swoje plany. Tuż obok drogi krajowej nr 7 ma stanąć osiedle na około 200 domów, zaprojektowane razem z otoczeniem tak, aby pasowało do historycznego miejsca. Ma być połączeniem osiedla mieszkaniowego z turystyczną osadą, w której będzie baza noclegowa i atrakcje - pokazy wypiekania chleba, garncarstwa, wikliniarstwa, kowalstwa artystycznego. Wszystkie uliczki i plac mają również być stylizowane na starą architekturę. Inwestor już podzielił działki i przyjął pierwsze zaliczki od przyszłych mieszkańców. Na wiosnę ma się rozpocząć budowa pierwszych domów.


Dodane po 6 minutach:


------
Zobaczcie komentarz dziennikarza Wyborczej do powyższego artykułu

[quote]Komentarz: Urzędnik rządzi

Ziemowit Nowak 01-03-2006

"Minęło 39 lat od czasu, kiedy urzędnicy wpisali na listę zabytków północny stok Góry Zamkowej w Chęcinach wraz z zabudową średniowiecznego miasteczka. Przez te prawie pół wieku ten sam urząd nie rozszerzył tej "zabytkowości" na inne tereny. Próbuje to zrobić dopiero wtedy, kiedy prywatna firma zainwestowała już swoje pieniądze i czas w budowę osiedla, a ludzie marzący o niebanalnym domu zaczęli planować tu swoje życie. Pan Janusz Cedro mówi, że "jakieś" osiedle popsuje widok na zamek. A "jakaś" gmina z tego osiedla będzie miała "jakieś" podatki, a w domach zamieszkają "jacyś" ludzie, a "jacyś" turyści będą mieli gdzie spędzić czas. Jak temu zapobiec? Wystarczy wydać "jakiś" zakaz. Jaki? W państwie, gdzie rządzi urzędnicza samowola, "jakiś" paragraf zawsze się znajdzie."


---
Kogo oni tam teraz zatrudniają w tej gazecie?

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-03-16 07:50 
sam sie zastanawiam po co ktokolwiek czyta "wybiórczą". Potem niepotrzebnie się denerwujecie. I po co Wam to?
Ja kupuję GW tylko w ostateczności gdy za jednym zamachem potrzebuję dużo papieru np podczas malowania. I do tego nadaje się to coś najlepiej.Na papier. Nawet nie na toaletowy bo za twardy


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-03-16 16:31 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-04 18:14
Posty: 1537
Lokalizacja: Lublin
Podwójna żenada:
1. to, ze konserwator dopiero teraz zauważył, ze trzeba rozszerzyć zakres przestrzenny ochrony tego miejsca
2. to, jak bardzo ludzie u nas są ograniczeni i nie rozumieją, że w przypadku ochrony zabytków, środowiska i wielu jeszcze innych spraw, ograniczenie prawa własności jest naturalne w wielu państwach DEMOKRATYCZNYCH dużo bardziej niż nasza quasidemokracja.
A to już jest po prostu zwalające z nóg: "Zwrócił też uwagę, że konserwator zabytków w ogóle nie może się powoływać na ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, bo nie leży to w jego kompetencjach. Decyzje w takich sprawach należą do gminy, a ta nie sprzeciwia się budowie osiedla, a wręcz popiera tę inwestycję. Decyzja ministra jest ostateczna."
Konserwator jest organem stosującym prawo. Prawo powszechnie obowiązujące w RP jest systemem. Organ MUSI zdawać sobie sprawę z systemowości prawa, bo normy są rozsiane po wielu przepisach, wielu aktach prawnych i żeby wydać właściwą decyzję, organ nie może się ograniczać do jednego aktu. Nie ma takich sytuacji, żeby organ był nieuprawniony do powołania się na jakieś przepisy. Prawo to jedność - system. Są sytuacje, w których organ może być nieuprawniony do wydania decyzji - ale to jest sfera prawa formalnego, nie materialnego! Powołać się na przepisy może zawsze - jakiegokolwiek obowiązującego aktu prawnego, bo prawo to jedność. Jak mawia prof. Leszczyński z UMCS, "świadomość systemowości prawa odróżnia inteligentnego prawnika od inteligentnego nieprawnika. Nieinteligentnymi prawnikami szkoda czasu się zajmować".
Jak to wszystko czytam, to ręce opadają - i jeszcze sobie tacy "inwestorzy" będą gębę wycierać demokracją...

Dodane po 5 minutach:

Mówiąc w skrócie - to, na jakie akty prawne powołuje się organ stosujący prawo ma związek tylko z treścią sprawy a nigdy z rodzajem organu. Nie ma nigdy tak, że jakiś organ może sie na akt prawny powołać, a dla innych jest on zastrzeżony. Takiej ignorancji dawno nie widziałem... ale cóż - świadomość prawna jest w Polsce tak niska, ze to po prostu obala z nóg...

Dodane po 16 minutach:

Już nie wspominając o tym, że ustalenie ochrony w miejscowym planie zagospodarowania jest jedną z form ochrony zabytków i ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami odsyła do odpowiednich przepisów...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-03-19 01:00 
Offline
Ojciec Dyrektor
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-02 15:32
Posty: 7010
Lokalizacja: Warszawa
To dla przykładu, jak może wyglądać pałac z przywróconą kolorystyką.

Tu było zdjęcie w Postimage - giekaa


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-03-19 01:25 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-04 18:14
Posty: 1537
Lokalizacja: Lublin
ASP ładnie wyszło :-) A kolorek ma identyczny jak lubelski kościół kapucynów na starych pocztówkach.
Ale nie każdy był w takich kolorach. Np. pałac Sieniawskiej w Przybysławicach był pomalowany na biało, a na gzymsy użyto farby "kamienno-szarej". Rzecz sie działa w latach 20-tych XVIII wieku. Budował Morawianin, Franciszek Antoni Mayer. Są na to źródła :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-03-19 01:35 
Offline
Ojciec Dyrektor
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-02 15:32
Posty: 7010
Lokalizacja: Warszawa
Tylko że w trakcie remontu fasady ASP wymieniono stolarkę na nie tylko białą ale plastikową. Zresztą warszawskie ASP ma więcej grzechów na sumieniu jeżeli chodzi o opiekę na zabytkami. Dodam, że kolory fasady złagodzono bo zdaniem "decydentów" ich oryginalny kolor byłby zbyt szokujący.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Translated by phpBB3.PL