ZAMKI W POLSCE

Przy okazji obrazów, tym razem coś z hardware, jako że hipermarketowa sztampa boli, swego czasu wziąłem sprawy w swoje ręce

_________________
Poraj

ale robisz zdjęcia czy w metalu?

to i to czyli mosiądz i brąz

raczej robiłem, ale można składać zamówienia

_________________
Poraj

Bardzo ładne. Jakbym miał co tak spatynować, to bym się nawet skusił.

to są autorskie projekty, patynka to mój fetysz

_________________
Poraj

A mnie właśnie ta dodana patyna trochę razi. Myślę, że więcej uroku miałoby to, gdyby ta warstwa starości nakładała się wraz z czasem. Natomiast same rzeczy sprawiają na mnie niezwykle dobre i miłe wrażenie. Czy to wyroby wykonane z jakichś odpadów? częściowo z odzysku? Bo niektóre przynajmniej wydają mi się być efektem prób wtórnego wykorzystania jakichś niepotrzebnych elementów.
Bardzo mocno przywodzi mi to na myśl detal i wzornictwo stosowane przez Jose Plecnika. Kojarzycie tego architekta?

Patyna cóż-nie chodzi tu o proces "ustarzania"rzeczy, fotografia to spłaszcza,. Interesuje mnie bardziej materia, lubię minerały, i skały - poprzez nabytą wprawę w konserwacji wyrobów metalowych szukam w mosiądzu podobnych wrażeń. Jest to "efekt" dodatkowy, gdyż wiele więcej czasu poświęcam samemu elementowi. Nie są to odpady, jeśli takowe mam używam ich jako wzorców.

_________________
Poraj

Mnie chodzi o - wiem, przegadane - szczerość. Dla mego oka taka patyna jest miła, ale czuję dyskomfort, wiedząc np./ czy dowiadując się, że jest to rzecz zupełnie świeża.

Podzielam dlatego "na żywca" wygląda to bardziej jak kamień. Mamy teraz super chemie można sporo zadziałać w materii...

_________________
Poraj

A to pytanie o wtórne wykorzystanie rzeczy wynikało z tego, że przynajmniej niektóre z Twych wyrobów powyżej zaprezentowanych zdawały mi się składać z jakichś 'wtórników'. Fakt, że tak nie jest czyni te przedmioty chyba jeszcze bardziej intrygującymi, zwłaszcza jeśli chodzi o kształt, który zdaje się wiele zawdzięczać wzornictwu 1 poł. XX w.

Zagłębiamy się Tak! masz rację pierwsze siedem lat życia spędziłem mieszkając w pałacu Wodzickich w Tyczynie (Liceum) moi rodzice mieszkali tam i opiekowali się obiektem.
Będąc małym dzieckiem błądziłem samotnie po tym pałacu.

_________________
Poraj