Uważaj, Hubercie, bo bardzo często patrzysz w Czechach na dziewiętnastowieczne powtórki wcześniejszych sgraffit, często niezbyt ścisłe, jak dowodzą porównania fotografii sprzed "konserwacji"
A jeszcze lepiej zrobili wtedy w Dreźnie na zamku elektorów: sgraffito zastąpili odpowiednio kolorowanymi płytkami ceramicznymi
Co do tytułu: brzmi wyraźnie, "polskie sgraffita" - nie w Polsce. Ślask w XVI-XVIII wieku nie należy do poslkiej sztuki (chociaż w XVI to jeszcze niektóe rzeczy niektózy badacze zaliczają, ciekawie zresztą to motywując)
Czechy nie zmieniałyy w histroii granic w taki sposób jak Polska - nie mają takich problemów. Sztuka czeska jest od tysiaca lat w zasadzie na jednym, niewiele zmieniającym się terytorium. Podobnie jak my mają Węgrzy - też nie wiesz nigdy do końca, czy będzie słowacja, Siedmiogród i Chorwacja, czy tylko teren dzisiejszych Węgier. W dziale zagranicznym jest link do ciekawej węgierskiej strony - i tam jest mowa o granicach histroycznych, tak, jakbyśmy my umieszczali zamki kresowe w polskich.
Zagórza niestety ma w ksiażce.