ZAMKI W POLSCE

Attachment: img065_0x400.jpg [ 26.77 KiB | Przeglądane 165 razy ]

Tytuł: Zamek kazimierzowski w Kruszwicy najnowsze badania
Autor: red.Joanna Sawicka,Wojciech Dzieduszycki
Wydawca: Instytut Archeologii i Etnologii PAN
Rok wydania: 2024
Liczba stron: 318
Format: A4
Okładka: twarda
ISBN: 978-83-68122-00-8
......Tom przedstawia najnowsze wyniki badań nad zamkiem,egzystującym do polowy XIV wieku po rok 1657, w którym został zburzony przez szwedzką załogę. Przedstawiono w nim jego burzliwe dzieje, architekturę z kilkoma uchwyconymi fazami rozwojowymi oraz studia nad jego wyposażeniem - systemami grzewczymi wraz z rekonstrukcją dwóch pieców - gotyckiego i renesansowego, oszkleniami i pozostałościami materialnej kultury jego mieszkańców. Zamek w Kruszwicy był ważną fortalicją w tej części Polski. Prace dotyczące jego założeń architektonicznych, jak i wypozażenia są nowatorskie, gdyż problematyka systemów obronnych w tej części Kujaw nie była dotąd szerzej rozważana.

( Fragm.Wstępu)

Spis treści

Wstęp

Dariusz Karczewski, Zamek królewski w Kruszwicy. Przeszłość i teraźniejszość oczami historyka.
Wojciech Dzieduszycki, Piotr Pawlak, Spokojne dzieje i burzliwy koniec zamku w Kruszwicy.
Piotr Pawlak, Studia nad stratygrafią i poziomami architektoniczno-użytkowymi.
Maciej Małachowicz, Architektura zamku kruszwickiego.
Maciej Małachowicz,Erik Jonsson Dahlberg w Kruszwicy.
Marcin Woźniak, Archeologiczne badania wnętrza Mysiej Wieży w latach 2018-2020.
Jarmila Kaczmarek, Ceramiczne elementy architektoniczne zamku i próba ich rekonstrukcji.
Kateriny Zisopulu, Systemy grzewcze zamku kruszwickiego.
Tomasz Janiak ,Próba rekonstrukcji wybranych pieców na podstawie materiału archeologicznego (stan. 2 i stan. 4).
Piotr Pawlak, Mieszkańcy zamku i materialne wyznaczniki ich obecności.
Tomasz Sawicki, Fragment późnośredniowiecznej ręcznej broni palnej z zamku w Kruszwicy.
Joanna Sawicka, Zamek w Kruszwicy - jego oszklenia i szkło użytkowe.
Agnieszka Stempin, Gospodarowanie wolnym czasem.
Zakończenie
Bibliografia
lndeks osób
Indeks nazw geograficznych
Spis ilustracji
Aneks i katalogi

Wydawnictwo Instytutu Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk
Cena 65 zł

Ta książka o zamku kruszwickim jest w wolnym dostępie w internecie. To bardzo dobra praktyka.

_________________
Zakład Historii Sztuki Starożytnej i Średniowiecznej
Instytut Historii Sztuki UAM w Poznaniu

Czy ja dobrze widzę, że żadnego z rozdziałów w tej książce nie napisał historyk architektury? I czy nie jest dziwne, że nie zaproszono do niej autora badań architektonicznych przy reliktach obiektu?

EDIT: W spisie treści była literówka przy nazwisku Macieja Małachowicza, stąd byłem przekonany, że nie zaproszono go do tej publikacji.

To znaczy kogo?

Niby takim historykiem architektury ma być Maciej Małachowicz, który w powyższym poście jest przeinaczony w nazwisku. Natomiast wkład Pana Małachowicza, co już podkreśliłem w wątku kruszwickim jest bardzo nietypowy jak na historyka architektury, tam są w pewnym sensie prawdy niezaprzeczalne i już, a powinna to być praca naukowa dająca pewne możliwości weryfikacji metody badań i wniosków z niej płynących. A tam mamy gotowce i to bez profesjonalnego rzutu budowli a poparte przede wszystkim wizualizacjami Pana Karnickiego.

Poprawione
Maciej Małachowicz

Ale czy to znaczy, że w liczącej ponad 300 stron naukowej monografii zamku nie umieszczono planów całego założenia? To chyba niemożliwe.

to można sprawdzić. Jest tam kilkukrotnie powielany plan zamku, z zarysem murów ale i z wykopami, warstwicami, ścieżkami i schodami. W artkule Macieja Małachowicza nie ma rzutu budowli, jeśli nie liczyć malutkiego planiku Dahlberga (:))), jest rzut fragmentu narożnika zamku, który był projektowany jako część użytkowa a publikowany dość często w różnych artykułach. Są za to wszelakie wizualizacje i rekonstrukcje perspektywiczne. W artykule Pana Pawlaka są właśnie wspomniane plany wzgórza zamkowego, nawet dwa, jeden kolorowy drugi czarnobiały, poza różnicą w kolorach niczym się specjalnie nie różniących i oczywiście badany od lat narożnik zamku z częścią domu zamkowego. Jest to prawie to samo co tenże autor publikował wcześniej w Slavia Antiqua. W artykule Analiza funkcjonalna ... Karnickiego i Małachowicza są mocno rozstrzelone rekonstrukcje idealne różnych poziomów zamku (nie użytkowych), w kontekście wyobrażenia sobie jak mógł wyglądać ten zamek, a przecież poza lustracjami i Dahlbergiem nie mamy pewności jak on wyglądał. I to by było na tyle. Dziwna publikacja, raczej wykoncypowana a nie przedstawiająca naukowo fakty z dziejów architektonicznych zamku. Na przykład wydaje mi się że jeśli już decydujemy się wydać dziesiątki tysięcy złotych na samą publikację to chyba powinna ona być skarbnicą informacji z badań. I tak nie ma np. planów wykopów z naniesionymi murami w tych wykopach, profili, itp . Co przy zmniejszonej skali całego planiku terenu zamkowego powoduje że nie mamy pewności co do stanu i konstrukcji wykopanych murów. Badacze Ci, co dziwne związani po części z PAN-em jakby zapomnieli iż nie da sie dwa razy przekopać tego samego miejsca oczekując tych samych nawarstwień. Publikacja z jednej strony dość przyczynkarska jeśli chodzie o bibeloty (możemy np. poczytać o szkle na zamku), a z drugiej dość popularna jakby kierowana do niezbyt wyrobionego odbiorcy. W wersji opublikowanej cyfrowo na stronach RCIN nie ma np. artykułów: Marcin Woźniak, Archeologiczne badania wnętrza Mysiej Wieży w latach 2018-2020; Maciej Małachowicz, Erik Jonsson Dahlberg w Kruszwicy; artykuł historyczny Karczewskiego był chyba jakiejś podobnej formie publikowanych w 29 tomie AHP.

MOŻE PRZYDAŁ BY SIĘ JAKIŚ WYSELEKCJONOWANY Z TEGO CAŁEGO ANTURAŻU PROSTY PLAN ZAMKU, NP JAK TEN PONIŻEJ, I NP. PRZEKRÓJ ZACHOWANEJ WIEŻY Z POZIOMAMI POSZCZEGÓLNYCH KONDYGNACJI, TEŻ JAK TEN PONIŻEJ.
Sam mam wszystko rysować?

jest to coś takiego, jak dla mnie to zdecydowanie za mało.

Ale to problem z większością prac naukowych Macieja Małachowicza: nie zawsze przedstawiane w nich, nieraz daleko idące hipotezy są podbudowane odpowiednią bazą dowodową. Tylko, że to zarzut, jaki można postawić wielu badaczom z różnych pod-dyscyplin szeroko rozumianej kastellologii, a jednak nie jest to żaden argument w dyskusji nad uszanowaniem wkładu danej osoby w badania danego założenia zamkowego. Tu chyba tego wkładu nie uszanowano, a już na pewno nie uświadomiono sobie, że nikt z autorów - wedle mej wiedzy - nie ma kompetencji do badań architektonicznych i samodzielnej analizy reliktów architektury.