Jestem zainteresowany postacią kasztelana zamku w Rychtach- Osińskiego, który poddał go Turkom w roku 1762 (Turcy po wejściu do zamku wybili mieszkańców, a samego Osińskiego z rodziną zabrali do Chocimia, gdzie jego syn przytrzymywany był przez kolejne 20 lat (sam kasztelan został uwolniony staraniem Potockich)).
Nie mogę znaleźć imienia samego kasztelana i imienia jego syna (znam jedynie dane jego córki- Tekli Osińskiej po mężu Izbickiej, o której też niestety żadnych szczegółów znaleźć nie mogę w dostępnych mi danych (akta malżeństw/zgonów etc.)). Zainteresowała mnie ta postać ponieważ mam podejrzenia co do tego, że mógł to być mój praprzodek- mój 7xpradziad Franciszek Osiński urodził się prawdopodobnie w roku 1795 w Kamieńcu Podolskim, wychowany był u Biernackich w okolicach Warty (Sieradzkie). Jego rodzice osierocili go niemalże zaraz po przybyciu na te tereny (sądzę, że jego ojcem był właśnie ten uwolniony po 20 latach u Turków syn)...
W akcie małżeństwa z lat 20 XIX wieku Franciszek nie podaje swoich rodziców (ksiądz zapisuje, że był właśnie wcześnie osierocony etc., miejsce urodzenia również NN), w akcie jego zgonu w latach 60 XIX wieku są już zapisani rodzice Franciszka- Ignacy i Jadwiga, oraz miejsce urodzenia- Kamieniec Podolski (Franciszek musiał się w międzyczasie dowiedzieć- miał również jak i skąd, bo kumami jego dzieci była "elita" warcka, która mogła mu pomóc w odszukaniu jakichkolwiek wiadomości).
Mocne strony teorii:
+ zgadza się +/- wiek (Franciszek urodzony w 1795, jako syn ok. 30 letniego syna kasztelana, który wyszedł z niewoli),
+ miejsce urodzenia (nie ma ksiąg kościelnych z Kamieńca z tego okresu, ale ksiądz nie pozwoliłby sobie na wpisywanie bzdur w aktach zgonów, także musiał to być fakt powszechnie wówczas znany i uznany),
+ wychowanie, służba i następne jakiekolwiek wsparcie od Biernackich (Franciszek był po wyjściu ze służby karczmarzem)- wiadomo powszechnie jaki był wówczas los osierconych dzieci (raczej nie przeżywały wczesnego dzieciństwa),
+ rodzice Franciszka musieli wyjść z okolic Kamieńca Podolskiego i po coś podróżować przez miesiąc (?) w okolice Warty k. Sieradza. Owszem- ich celem mógł być Kalisz, Poznań etc., ale skoro ich celem mógł być Poznań to dlaczego nie poszli do Krakowa lub Warszawy czy Lublina? Odpowiedź: żona Pawła Biernackiego, właściciela dóbr w okolicach Warty pochodziła z Humięckich, czyli właścicieli Rychtów... klei się.
Słabe:
- nawet jeżeli stwierdzi się, ze syn kasztelana miał na imię Ignacy a jego żona Jadwiga, to nie jest to wcale ostateczny dowód (Osińskich trochę w tych stronach było i nie byli wszyscy ze sobą spokrewnieni),
- jeżeli Biernaccy zajęli się (a raczej ich służba) małym Franciszkiem to jak zakładam musieli +/- kojarzyć kim byli jego rodzice, zatem dlaczego Franciszek dowiedział się czegokolwiek o sobie i swoich rodziach dopiero po roku 1825 a do tego czasu rodzice- NN, miejsce urodzenia- NN?
- Biernaccy byli uważani za dobrych chrześcijan i wcale nie mogli wziąć Franciszka do siebie, bo "jakieś związki", tylko po prostu postąpili zgodnie ze swoim sumieniem (pomogli, bo mogli i chcieli).
Jakby ktokolwiek znalazł jakiekolwiek informacje to proszę o kontakt, sam też nie próżnuję oczywiście...
peszablewski@gmail.com Pozdrawiam!