Panie Waldemarze, szczerze mówiąc to miałem z Działdowa trochę inne wrażenia
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
To znaczy, że p. Janczykowski wyżywał sie na śmigłowcu, to fakt, ale pytanie brzmi jeszcze na ile inwestor w Tropsztynie chciał korzystać z pomocy - nie znam tej sprawy, nie będę więc się wypowiadał, ale ciekawe, jak to było? No bo przecież ktoś te projekty z lądowiskiem zatwierdził i na jakiejś podstawie - i to jest ciekawe.
Jeszcze co do Poznania i przytaczanych przykładów niemieckich - jest kolosalna różnica między nimi, która zasadza się na pewnej ważnej sprawie - niemieckie obiekty są budowane wg bardzo dokładnych materiałów, zaś w przypadku Poznania jest kompletnie inaczej, co dokładnie swego czasu pokazał Ratajczak w "Zabytkach" (tekst z "Wyborczej" to kompletnie inna bajka). Jest pewna istotna różnica między "sprzeciwianiem się odbudowie w formach historycznych" a "sprzeciwianiem się fantastycznej odbudowie ignorującej znaczną część źródeł historycznych" - ja mam wrażenie, że to o to chodzi Ratajczakowi i że o to chodzi znacznej części osób, które protestują przeciw rozmaitym Tykocinom i Tropsztynom. Krótko mówiąc, że chodzi o
PRAWDĘ.
Myślę też, ze warto wspomnieć o ciekawej wypowiedzi prof. Szmygina w Działdowie, po której, jak Pan pewnie pamięta panie Waldemarze, nastąpiła znamienna chwila ciszy. Prof. Szmygin powiedział, referuję to w dużym skrócie, że może warto poczekać, nie naciskać tak, poczekać, bo w tej chwili dysponujemy już takimi środkami technicznymi i finansowymi, że przy podjęciu nieodpowiedzialnych decyzji możemy sobie po prostu w trakcie rozmaitych prac zniszczyć nasze zamki. Może faktycznie lepiej ochłonąć i przeznaczyć trochę czasu na refleksję?
Jaszcze co do ankiet, pisze Pan, panie Waldemarze:
W ub. roku poznańskie Radio Merkury przeprowadziło wpierw dyskusję n/t odbudowy Zamku Królewskiego w Poznaniu z udziałem wszystkich zainteresowanych stron, a następnie ankietę wśród radiosłuchaczy.
Ku zaskoczeniu Radia wynik był miażdżący dla wielbicieli tandetnej pseudonowoczesności ze szkła i betonu:
80 - procent radiosłuchaczy zdecydowanie optowało za restytucją Zamku w wersji historycznej.
Ja mam pytanie: jak wyglądała ta ankieta? Co wiedzieli ludzie głosujący za takim, bądź innym rozwiązaniem? Czy zdawali sobie sprawę z fantastyczności historyzującego projektu? Czy pokazywano im po prostu dwa projekty: bajkowy zamek i dworzec późnomodernistyczny? Czy towarzyszył temu jakiś komentarz? Stwierdzenie, że to, co jest proponowane jako "projekt odbudowy w wersji historycznej" to swobodna impresja architekta na temat architektury XV-XVI wieku, a to, co proponuje się jako "projekt nowoczesny" jest w gruncie rzeczy bardzo słabą nowoczesną architekturą? Czy uświadomiono ludziom, że jest jeszcze cała gama innych możliwości?
Badania społeczne to nie jest taka sprawa, że ot tak zada się pytanie. Kwestia taka jak sprawa zamku w Poznaniu to nie sondaż przedwyborczy.