Grzegorzu/Giekaa (jeśli wolno mi się zwracać do Ciebie po imieniu)
Doskonale rozumiem i pochwalam Twą motywację do wyszukiwania nowych obiektów, które warto byłoby zwiedzić. Dziwi mnie tylko to, że na poważnie traktujesz książkę, która została stworzona przez osobę będącą anonimową dla specjalistów i publikującą - jak sam wykazałeś - informacje bałamutne. O to tylko mi chodzi: nie warto podejmować analizy badziewia.
Co do Barcinka: wskazane wzgórze leży i leżało na areale wsi Pasiecznik (która zresztą czasem była już chyba zaliczana do dystryktu gryfowskiego lub lwóweckiego, a nie jeleniogórskiego). Przed wojną zwane było Hoffmanns-Berg. Na arkuszu Urmesstischblatu wykonanym w 1824 r. szczyt ten nie nosi żadnej nazwy i nie zaznaczono na nim żadnych symboli - ani dla reliktów jakichś zabudowań, ani nawet dla (licznie występujących na okolicznych wzgórzach) grup skalnych. Podobną sytuację obserwujemy na arkuszu z mapowania L. W. Reglera, wykonanego w l. 1764-1770. Dodam, że - swoją drogą częstokroć bałamutny i godzien ostrożności w odbiorze - "Słownik geografii turystycznej Sudetów" w odpowiednim (dotyczącym Kotliny Jeleniogórskiej) tomie nie wspomina przy okazji Barcinka o jakiejkolwiek tradycji istnienia powyżej miejscowości czy w jej pobliżu jakiegokolwiek obiektu obronnego. Wskazane wzgórze przy pasieczniku nie mogło zresztą zostać w tym tomie opisane, gdyż jako leżące na gruncie Pasiecznika wraz z tą wsią nie wchodzi w obręb ściśle rozumianej Kotliny Jeleniogórskiej (Pasiecznik opisany jest w innym tomie z tej serii i w nim sprawdzić by należało, czy Zamkowa Góra jest tam w jakikolwiek sposób wspomniana).
Jedyne wzniesienie o nazwie "Zamkowa Góra", występujące na obszarze Kotliny Jeleniogórskiej i powszechnie znane, znajduje się w południowo-wschodniej części współczesnej Jeleniej Góry. I na nim faktycznie stwierdzono występowanie śladów osadnictwa późnośredniowiecznego, włącznie z dość zagadkowym, biegnącym po łuku fundamentem muru kamiennego (badania sondażowe w tym miejscu przeprowadziła kilka lat temu dr Maria Legut-Pintal, jeszcze jako studentka, w ramach działalności studenckiego koła naukowego funkcjonującego przy Instytucie Archeologii UWr. Artykuł na ten temat ukazał się w jednym z tomów "Śląskich Sprawozdań Archeologicznych".
Cytuj:
A tak przy okazji popisał też, że w Lesznie (to chyba Twoja rodzinna miejscowość) był dwór na kopcu - wieża mieszkalna? (na wschód od pałacu) i zamek przebudowany na pałac (obecny Urząd Wojewódzki). To samo piszą na wikipedii. A jak było na prawdę?
Na temat Leszna wypowiem się w odpowiednim temacie. O ile bowiem w przypadku Barcinka właściwie nie ma o czym mówić, o tyle w Lesznie faktycznie istniał obiekt rezydencjonalno-obronny, choć jego pozycja jak i następne wcielenia są częściowo błędnie opisywane zarówno przez wikipedię, jak i autora omawianego tu dzieła.