Minęło już trochę czasu od tarnowskiej konferencji i pora na kilka zdań sprawozdania.
Obrady trwały prawie 7 godzin. W pierwszym bloku poświęconym w znacznym stopniu tarnowskiemu zamczysku jako pierwszy wypowiadał się Eligiusz Dworaczyński. Jego zdaniem pracę właściwie trzeba rozpoczynać od zera, czyli od gruntownych badań. Oczywiście, zamek był trzykrotnie badany (nigdy do końca), najbardziej podczas Karpackiej Ekspedycji Archeologicznej w latach 60. XX w., ale wtajemniczeni wiedzą, że odnalezienie dokumentacji tych badań stanowi jedno z najtrudniejszych zadań stojących przed badaczami zamków
. Piotr Stępień z Zamku Wawelskiego zaprezentował założenia projektu aranżacji ruin autorstwa S. Kaczmarczyka, W. Niewaldy i jego własnego, który powstał 10 lat temu na zlecenie samorządowych władz Tarnowa. Projekt ten także zaginął, ale raczej nie bez czyjejś pomocy. Prawdopodobnie stało się to wtedy, kiedy okazało się, że wpisanym w księgi hipoteczne właścicielem terenu zamczyska są nadal Sanguszkowie i ktoś z władz miejskich wydał w sposób nieuzasadniony publiczne pieniądze. Na szczęście P. Stępień tuż przed konferencją odnalazł projekt w archiwum Politechniki Krakowskiej i dzięki temu mógł wręczyć go reprezentującej władze Tarnowa, wiceprezydent Dorocie Skrzyniarz. Niestety, sprawa między prezydentem Tarnowa a księciem Pawłem Sanguszką może toczyć się jeszcze z pięć lat. Liczymy więc bardziej na nakaz konserwatorski niż rozwiązanie sądowe w kwestii własności.
Dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Krakowie, Jan Janczykowski przedstawił temat problematyki ochrony konserwatorskiej zabytków sztuki obronnej w województwie małopolskim na podstawie trzech przykładów, zamków: Lipowiec w Babicach, Tenczyn i Tropsztyn w Wytrzyszczce. Pierwszy to przykład maksymalnej troski to autentyzm, trzeci to przykład mistyfikacji atrakcyjnej dla turysty. Z Tenczynem jest sprawa otwarta, ale pod względem koncepcji idzie w dobrym kierunku. Ogólnie rzecz biorąc, kiedy wybieramy koncepcję ochrony konserwatorskiej stoimy często przed dylematem autentyzm czy atrakcyjność.
W drugiej części goście przedstawiali „swoje” zamki, swoją działalność z nimi związaną i cele, do których ona zmierza. Dowiedzieliśmy się sporo na temat funkcjonowania zamków „państwowych” na Słowacji (Lubowla i Kieżmark). Imponująco przedstawiają się dokonania Fundacji Zamek Chudów, która swoją opieką objęła już kilka obiektów na Śląsku. Stowarzyszenie „Ratuj Tenczyn”, dysponując nieporównanie mniejszymi środkami korzysta z siły mediów i za ich pomocą naciska na urzędników. Stowarzyszenie na Rzecz Historycznej Odbudowy Zamku Sochaczew „Nasz Zamek” współpracuje udanie z władzami samorządowymi, a swoją działalnością obejmuje także inne zabytkowe budowle miasta. Bardzo ciekawe, lecz niestety ograniczone czasem wystąpienia zaprezentowali Tomasz Olszacki i Jerzy Serafin. Pierwszy z nich omówił najnowsze wyniki badań królewskich zamków w Wielkopolsce (m.in. Pyzdry). Drugi przedstawił najciekawsze przykłady badanych obecnie i konserwowanych na Dolnym Śląsku. Na końcu Wojciech Maniak opowiedział o realizowanej przez siebie w Oleśnicy k. Dąbrowy Tarnowskiej budowie repliki średniowiecznej wieży rycerskiej otoczonej wałem z budowlą bramną, która będzie spełniała funkcję domu rodzinnego i bazy dla historycznych grup rekonstrukcyjnych.
W drugim dniu wyruszyliśmy na objazd okolicznych zamków (Melsztyn, Czchów, Tropsztyn, Nowy Wiśnicz, Dębno), a wyprawę zakończyliśmy na ruinach zamku tarnowskiego, gdzie właśnie odbywał się dwudniowy turniej rycerski organizowany także przez Stowarzyszenie Zamek Tarnowski.