Tytuły

ZAMKI W POLSCE

Forum miłośników zamków (zał. 2006)



Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 7 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2006-02-04 18:51 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-04 18:14
Posty: 1538
Lokalizacja: Lublin
Mógłbyś sprecyzować tę myśl o Glaubitzu? I o "wydumanym renesansie lubelskim"? (który przede wszystkim nie jest żadnym "renesansem":-)
Pozdr.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-02-05 13:50 
Offline
Ojciec Dyrektor
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-02 15:32
Posty: 6937
Lokalizacja: Warszawa
Co do Glaubitza to niespecjalnie pamiętam o co chodziło ale to było niedługo po mojej wizycie w Wilnie i tamtejszej lekturze prac litewskich historyków sztuki (m.in. chyba Kasperaviciene), którzy mieli nieco inne wnioski co do jego twórczości niż to się czyta u nas co w zasadzie nie zmienia spojrzenia na jego twórczość zaprezentowanego przez Lorentza w 1937 roku. Chyba chodzilło o to, że przypisywanie mu prawie wszystkiego co powstało w kręgu tzw "baroku wileńskiego" jest sporą przesadą ze względu na spore odmienności w ramach tego samego nurtu. W tej chwili nie pamiętam szczegółów ale jak w końcu rozpakuję się po przeprowadzce, to może znajdę notatki na ten temat.

Co do tzw renesansu lubelskiego to trudno nazwać architekturą renesansową pacykowanie gotyckich kościołów aktualnie modnymi sztukateriami albo budowanie w archaicznym (gotyckim?) stylu w aktualnie modnym (acz prowincjonalnym) kostiumie.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-02-05 14:27 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-04 18:14
Posty: 1538
Lokalizacja: Lublin
Co od Glaubitza, to od czasów Lorenza sporo nasi ustalili, Litwini zresztą też, ale u nich ten nacjonalizm bywa nie do zniesienia (Johann Christoff Glaubizt pewnie by w życiu nie pomyślał, że go kiedyś określą "Jonas Kristupas Glaubicas:-) Ciekawym przyczynkiem do całego problemu tzw. baroku wileńskiego są konstatacje na temat nieistniejącego już niestety (bo zburzonego w 1944 roku) kościoła Jezuitów chyba w Dźwińsku (sprawdzę w poniedziałek w bibliotece), który projektował Rastrelli, działający w tym czasie dla książąt kurlandzkich. Kościół, powstały przed całym wileńskim barokiem - faktycznie wyglądał jak "model" i "wzorzec". Nie wiem, jak dalej potoczyły się badania na ten temat, ale coś w tym jest - warto pamiętać, jak silnym ośrodkiem artystycznym stał sie w tym czasie Petersburg - przecież Chiaveri przyjechał do Warszawy też stamtąd, a dopiero potem pojechał do Drezna.
Co do tzw. "renesansu lubelskiego" główny problem tkwi w nazewnictwie - "poważniejsi" badacze jeśli już piszą "renesans lubelski" to w cudzysłowie, albo z dodatkiem tzw. :-) Nazwa jest nieszczęśliwa i nie wiem do końca, kto ją ukuł - na pewno nie Tatarkiewicz - on użył określenia "typ lubelski" - bardzo dobrego moim zdaniem, bo krótszego niż jeszcze lepsze merytorycznie, ale gorsze w "obrocie" określenie Miłobędzkiego: "cechowa architektura lubelska". Samo określenie "renesans lubelski" mam wrażenie wzięło sie z przewodników, bo nie przypominam sobie, żebym widział je w jakiejś poważniejszej publikacji, gdzie najczęściej jest mowa po prostu architekturze środowiska lubelskiego 1 poł. XVII wieku, albo muratorów lubelskich, albo cechowej. Bo jak nazywamy renesans, to dlaczego nie gotyk lubelski, manieryzm lubelski, czy lubelski postgotyk (to by było całkiem nieźle, jeszcze merytorycznie, to ostatnie) - generalnie te nazwy sensu nie mają, bo elementów poszczególnych stylów (baroku przecież też) jest w tej formacji stylowej tyle samo mniej więcej, jakby sie dokładniej przyjrzeć, a z czasem robi się z tego dość indywidualnie traktowany barok (i to wcale nie wczesny - jak w Opolu Lubelskim).
Przyznaję, ze coraz bardziej fascynuje mnie ta cechowa architektura polska - i coraz bardziej w to wchodzę.
Pozdr.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-02-05 23:23 
Offline
Ojciec Dyrektor
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-02 15:32
Posty: 6937
Lokalizacja: Warszawa
Mam gdzieś Kwartalnik HS z krytycznym artykułem na temat bezrefleksyjnych zachwytów nad tzw "renesansem lubelskim" ale jak zwykle zajmuję się zbyt wieloma rzeczami na raz aby mi zostało w pamięci czyje to dzieło. Jak mi skończą instalować bibliotekę to może się "znajdzie" :)

Co do Dyneburga to w Kwartalniku Archit. i Urbanistyki z 1986 roku jest artykuł pt "Kościół jezuicki w Dźwińsku-zapomniane dzieło FB Rastrellego".

Może warto też przy okazji wspomnieć o miejscowości Iłłukszta gdzie powstał niezłej klasy kościół jezuicki wg projektu nieznanego architekta (projekt Żebrowskiego zrealizowano tylko częściowo), być może Antoniego Paracca, który jest trochę podobny (fasada) do kościoła w Krożach i Posiniu. Zresztą ten kościół w Dźwińsku to nie jedyne straty z XX wieku. Rozwalono też kościół w Berezweczu (wysadzony w 1970 roku i odbudowany jako tako ostatnio w Białymstoku), w Druji i kościół Zwiastowania NMP i św. Stefana w Połocku, który wysadzono w 1964 r.

Ciekawe też, że jeżeli chodzi o architekturę sakralną w XVIII wieku to Warszawa wygląda tak skromnie przy Wilnie.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-02-06 00:15 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-04 18:14
Posty: 1538
Lokalizacja: Lublin
To właśnie o ten artykuł w Kwartalniku mi chodziło - w przypadku Dyneburga.
O jakie "zachwyty" ci chodzi? Chętnie bym poznał "bezkrytyczne zachwyty" nad "renesansem lubelskim" bo jakoś sam ich nie znam - chętnie bym przeczytał ten artykuł - czy mógłbyś przy okazji kiedyś podać mi namiary? To było w BHS, czy w Kwartalniku Architektury i Urbanistyki?
Inna sprawa, że w ogóle nasze pojmowanie architektury tego okresu jest mocno nieadekwatne - patrzymy na to wszystko ciągle z perspektywy dziewiętnastowiecznej tradycji historiografii, a przydałoby sie podejście bardziej pluralistyczne - bo odnoszenie wszystkiego do aktualnych w jakimś okresie centrów artystycznych, jak się to często robi, to w obliczu ogromnej różnorodności architektury europejskiej w okresie nowożytnym - niezbyt mądre.
Moje zdanie jest takie, że w gruncie rzeczy nie ma sensu porównywać i oceniać skonfrontowanych ze sobą takich "formacji stylowych", bo to do niczego nie prowadzi. Należy skoncentrować sie na badaniu wpływów, oddziaływań, kręgów fundacyjnych w jakich powstawały i zarazem formacji intelektualnej fundatorów - bo tu się rysują ciekawe wnioski. Jeśli oceniać, to wewnątrz tych zjawisk, a nie zjawiska względem siebie - bo tak naprawdę porównać ze sobą Castella z Jakubem Balinem się po prostu nie da, tak samo jak nie porównasz z Balinem Hoffmanna, a najlepsze i najbardziej pokazujące podejście współczesnych fundatorów jest to, ze taki np. Poncino potrafił to wszystko pożenić i jakoś to mecenasom tej miary co Zadzik nie przeszkadzało...
Ale przede wszystkim trzeba wreszcie przeprowadzić dogłębne badania analityczne - bo tego ciągle nie ma. A póki ich nie ma, to tak naprawdę trudno mówić o jakichkolwiek wnioskach. I dotyczy to całej polskiej sztuki, niestety.
Co do porównania Wilna i Warszawy - na pewno sporą rolę odegrał tu fakt, ze w Warszawie nie uległy podczas pożarów zniszczeniu kościoły wcześniejsze, a w Wilnie pożary niszczyły miasto regularnie i z faz poprzedzających tzw. barok wileński zostało niewiele w czystszej postaci (choć tak znakomite na szczęście jak kaplica św. Kazimierza).
Z drugiej strony z Warszawą problem częściowo jest taki, ze po zniszczeniach wojennych w niektórych przypadkach przywracano wygląd starszy niż XVIII wiek. Zniszczeniu uległy też wystroje osiemnastowieczne, ale mimo wszystko jest się czym chwalić: wizytki, Bielany, fasada pijarów na Długiej, fasada św. Marcina na Piwnej, fasada karmelitów, franciszkanie i parę innych. No i niestety kilka świetnych rzeczy przepadło, jak np. kościół dominikanów obserwantów, rozebrany już bardzo dawno temu...
Pozdr.

Dodane po 2 minutach:

Jeszcze jedno - o Iłłukszcie pisał Paszenda. O Połocku chyba Boberski. O witebskich kościołach Boberski pisał wielokrotnie - a tam, z 20 istniejących pod koniec XVIII wieku - nie zostało nic (!).
Pozdr.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2006-02-06 00:28 
Offline
Ojciec Dyrektor
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-02 15:32
Posty: 6937
Lokalizacja: Warszawa
Co do zachwytów to np Husarski pisał, że kamienice w Kazimierzu na rynku są "świetne".

Św. Marcin na Piwnej do tej pory nie ma dokończonej fasady. Figury które powinny stać w niszach niszczeją na dziedzińcu klasztoru. Franciszkanie to coś czym się można chwalić? Ci obecni? W porównaniu z kościołami wileńskimi to ta fasada jest niezbyt efektowna.
Namiary oczywiście podam jak to znajdę.
Pzdr.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2010-12-04 19:29 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2008-11-21 21:46
Posty: 408
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
1670-80

Image

Data nieznana. Moskwa i okolice.

Image

http://www.skyscrapercity.com/showthrea ... 05&page=58

_________________
Nie ma zlej architektury-jest tylko architektura niekonsekwentna!


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 7 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Translated by phpBB3.PL