ZAMKI W POLSCE https://forum.zamki.pl/ |
|
Zamki i dwory województwa rawskiego. Anna Nierychlewska https://forum.zamki.pl/viewtopic.php?f=91&t=3741 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | giekaa [ 2013-12-28 12:36 ] |
Tytuł: | Re: Zamki i dwory województwa rawskiego. A. Nierychlewska |
Dzięki za info. Już zamówiłem |
Autor: | Lukasz [ 2014-02-04 17:29 ] |
Tytuł: | Re: Zamki i dwory województwa rawskiego. A. Nierychlewska |
W księgarni w Instytucie Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk w Al. Solidarności książka kosztuje 79 zł. |
Autor: | jesziwaboy [ 2014-02-04 20:00 ] |
Tytuł: | Re: Zamki i dwory województwa rawskiego. A. Nierychlewska |
fajnie, że się ukazało, ale cena jednak zbija zupełnie z nóg. Nie wiem na jakim poziomie edytorskim to jest i jaka jest ilość oraz jakość ilustracji, ale wydaje mi się (sądząc po innych tomach z tego cyklu), że chyba nie powinno to kosztować więcej niż 50-60 zł. |
Autor: | prusak [ 2014-02-04 22:02 ] |
Tytuł: | Re: Zamki i dwory województwa rawskiego. A. Nierychlewska |
Ilustracji praktycznie nie ma. Przy obiektach są tylko czarno-białe wycinki starych map wielkości około 4-5 cm. Czasami zdarzy sie jakiś rzut, ale nihil novi i mało. Jak na to cena rzeczywiście spora. |
Autor: | Lukasz [ 2014-02-05 11:32 ] |
Tytuł: | Re: Zamki i dwory województwa rawskiego. A. Nierychlewska |
jesziwaboy Wrote: fajnie, że się ukazało, ale cena jednak zbija zupełnie z nóg. Nie wiem na jakim poziomie edytorskim to jest i jaka jest ilość oraz jakość ilustracji, ale wydaje mi się (sądząc po innych tomach z tego cyklu), że chyba nie powinno to kosztować więcej niż 50-60 zł. Edytorsko ta publikacja jest bardzo słaba. Z widoków jedyną ciekawostką dla mnie był rzut zamku w Rawie z pocz. XIX wieku, ale, jeśli chodzi o warstwę ilustracyjną, wiele więcej w tej książce nie ma. Są mapki orientacyjne w stylu Kołodziejskiego i to jest dobra sprawa, bo ułatwia orientację w terenie. W Katalogu, o którym autorka napisała, że jest niepełny, nie ma na przykład nazw miejscowości w górnej części strony, co utrudnia jego przeglądanie. Sochaczew to z kolei oparcie się na internetowym Dzienniku T.Olszackiego, którego lektura bez odpowiedniej ilustracji wymaga sporej wyobraźni. Tutaj oczekiwałbym też jednak jakiś autorskich wniosków. Rozczarował mnie słaby materiał ilustracyjny dla Gostynina. Rozumiem, że dla dworów widoków nie ma, ale inaczej wygląda sytuacja z zamkami, które jednak badane były, więc wcześniej niepublikowane rzuty można było zamieścić. Mnie w tej publikacji spodobały się cytaty z lustracji, które na przykład uświadomiły mi jak ciekawym obiektem były nieszczęsne Radziejowice. Pomimo kilku zastrzeżeń ta praca mi się podoba, bo lubię takie przekrojowe wydawnictwa. Za tą cenę jednak oczekiwać można lepszej jakości edytorskiej i ta książka w obecnym kształcie nie powinna kosztować więcej niż około 50 zł. |
Autor: | jesziwaboy [ 2014-02-05 23:34 ] |
Tytuł: | Re: Zamki i dwory województwa rawskiego. A. Nierychlewska |
No właśnie! Kurcze, książkę Janusza Pietrzaka z tej samej serii, w zasadzie jeszcze słabszą pod względem ilustracji (których w zasadzie nie ma,poza efemerycznym zbiorem kilkunastu czy kilkudziesięciu zdjęć lotniczych wydrukowanych w czerni i bieli na zwykłego rodzaju kartach na samym końcu), ale niezbędną i podstawową dla studiów nad zamkami w Wielkopolsce, swego czasu kupiłem we Wrocławiu za niecałe 50 zł i uważam to za zupełne optimum dla publikacji z tego cyklu. Książkę Jerzego Sikory o osadnictwie w Polsce Centralnej we wczesnym średniowieczu widziałem chyba tylko raz i możliwe, że są tam jakieś kolorowe wkładki i mapy w jego opracowaniu, ale dalej te rzeczy nie powinny być droższe niż 6, najwyżej 7 dych! Co się dzieje z tym rynkiem wydawniczym? Przecież druk tych książek jest tani, a autorzy też nie zdobywają jakichś wielkich honorariów? Czy nie lepiej porzucić uniwersytecką oficynę wydawniczą? A może to kwestia jakiejś jej agendy, bo przecież inne wydawnictwa (choć w formacie b-5) publikowane przez uniwersytet a dotyczące archeologii bądź historii sztuki, za to bogato ilustrowane i nieraz grube (książka A. Marciniak-Kajzerowej o dworach!!!!), nie kosztują więcej niż 40 zł. |
Autor: | Lukasz [ 2014-02-06 12:13 ] |
Tytuł: | Re: Zamki i dwory województwa rawskiego. A. Nierychlewska |
Nie wiem na jakich zasadach to funkcjonuje, ale cenę książki autorstwa zespołu, w skład którego wchodziła moja lepsza połowa, udało się obniżyć ze 170 zł do 80. A chodzi o duże wydawnictwo, które jakoby nie negocjuje. To jak to wygląda w przypadku uniwersyteckiej oficyny, z którą ustalanie takich spraw jak wynegocjowanie ceny powinno być znacznie prostsze? |
Autor: | Waldek [ 2014-02-06 13:11 ] |
Tytuł: | Re: Zamki i dwory województwa rawskiego. A. Nierychlewska |
Przy ocenie dokonywanej nad ceną w/w książki pragnąłbym zwrócić uwagę, że jest ona dostępna na Uniwersytecie Łódzkim w cenie ok 45-50 zł. To co mamy w tej księgarni to jest narzut samej księgarni, uchodzącej za bardzo drogą. Tam w ogóle ceny są jak z kosmosu. Chyba ze wydawnictwo ma ceny stałe dla wszystkich księgarń i tego pilnuje, tak jak Societas Vistulana. Swoja drogą z tego wydawnictwa można w ciemno polecić książkę Karola Nabiałka o starostwie olsztyńskim (jurajskim) w średniowieczu. A i cena jest przystępna. Jeśli chodzi o książkę Pani Nierychlewskiej, to chyba niespecjalnie jest ona dostępna oficjalnie poza uczelnią. Księgarnie które decydują się na jej sprzedaż po prostu do ceny detalicznej z Wydawnictwa dorzucają swoja horrendalną marżę i tak wychodzi 80 zł. Pal licho jeśli była by to książka dobrze ilustrowana, bo to kosztuje. Przy wydaniu książek niestety jednak duży koszt stanowi papier. Nie są prawdziwe informacje że papier jest tani. Może toaletowy, ale nie offsetowy. Istotną sprawą jest też nakład, który w tym przypadku jest bardzo niski. Uniwersytet wychodzi zapewne z założenia, że książki naukowe muszą być drogie, bo na całym świecie są drogie. Nie znam wszystkich publikacji z tej uczelnianej serii, ale widziałem książkę Jerzego Sikory i jest ona zdecydowanie lepiej wydana w warstwie ilustracyjnej. Ale o to zabiegał sam autor, w zasadzie nie godząc się na inne wydanie. Szkoda że w tym przypadku nie było inaczej, ale sądzę że to i tak dobrze iż książka wyszła, bo jednak mogła nie wyjść, ponieważ autorka pracuje już w miejscu kompletnie niezwiązanym z tą tematyką, i chyba jej zainteresowania poszły siłą rzeczy w innym kierunku. Sam fakt wydania tej pozycji należy zapewne zawdzięczać Panu prof. L. Kajzerowi. PS Przeglądając co jakiś czas lidar, stanowczo stwierdzam że wielką szkodą dla poznawania i kultywowania polskiego dziedzictwa jest brak takich katalogów, z porządną informacją historyczną. O wielu miejscowościach brakuje jakiejkolwiek wzmianki w dostępnych publikacjach. Są one tylko w zapiskach niektórych badaczy. Kilka fajnych katalogów powstało swego czasu na łódzkiej uczelni, ale dzisiaj to już sprawa przebrzmiała, bo trzeba by było je od nowa weryfikować. Ale - zapewne powtórzę się - jeśli autorzy tacy jak Pan Artur Kwaśniewski, autor rewelacyjnego katalogu dworów renesansowych Kotliny Kłodzkiej - nie widzą potrzeby wydania i wracania do tematu już zamkniętego w ich działalności, to czego oczekiwać od innych. Pan Kwaśniewski będzie się za to smażył w piekle. Dlatego mimo wszystko warto przyklaskiwać takim wydawnictwom, że mimo wszystko się jeszcze ukazują. |
Autor: | jesziwaboy [ 2014-02-06 15:56 ] |
Tytuł: | Re: Zamki i dwory województwa rawskiego. A. Nierychlewska |
Wrote: Przy ocenie dokonywanej nad ceną w/w książki pragnąłbym zwrócić uwagę, że jest ona dostępna na Uniwersytecie Łódzkim w cenie ok 45-50 zł. Widzisz Waldek - skąd można to wiedzieć, skoro na stronach wydawnictwa UŁ nie ma tej książki, tak jak i paru innych publikacji wydanych przez uniwersyteckich łódzkich archeologów, a na stronie Instytutu Archeologii można odnaleźć tylko wiadomości o wydaniu pewnych pozycji, ale żadnej wiadomości o ich cenach czy dystrybucji. Nawet w sekretariacie nie wiedzą tego - bo właśnie dostałem list. Dla mnie sposób rozpowszechniania tych publikacji z Łodzi od dawna budzi pewne poirytowanie. Nie uważam wydawnictw Uniwersytetu Wrocławskiego i Politechniki Wrocławskiej za jakieś wzorce warte wychwalania, ale w tym wypadku wypadają one zdecydowanie lepiej - i jeśli chodzi o informowanie o wydawnictwach, i gdy rzecz idzie o ich cenę w relacji do jakości druku, i gdy rozpatrzyć ich dystrybucję. [quote]ale sądzę że to i tak dobrze iż książka wyszła, bo jednak mogła nie wyjść, ponieważ autorka pracuje już w miejscu kompletnie niezwiązanym z tą tematyką, i chyba jej zainteresowania poszły siłą rzeczy w innym kierunku. Sam fakt wydania tej pozycji należy zapewne zawdzięczać Panu prof. L. Kajzerowi. Przy całym tym moim narzekaniu w pełni rzecz jasna się z tym zgadzam. [quote]Ale (...) jeśli autorzy tacy jak Pan Artur Kwaśniewski, autor rewelacyjnego katalogu dworów renesansowych Kotliny Kłodzkiej - nie widzą potrzeby wydania i wracania do tematu już zamkniętego w ich działalności, to czego oczekiwać od innych. Pan Kwaśniewski będzie się za to smażył w piekle. Dlatego mimo wszystko warto przyklaskiwać takim wydawnictwom, że mimo wszystko się jeszcze ukazują. Z Kwaśniewskim sprawa nie jest tak ostro zarysowana, jak to ukazujesz. To nie jest rozdział zamknięty w jego działalności, a wyniki tych badań w jakichś krótkich artykułach starał się rozpowszechniać (w "Kladskym Sborniku", w wydawnictwach zbiorowych, w "Svorniku" - lista tego jest krótka, ale można ją odnaleźć w jego dorobku pisarskim na stronach politechniki), choć teksty te bynajmniej nie zaspokajają apetytu, ani nie zastępują wydania samego doktoratu. Sprawę znam dość blisko, samego A. Kwasniewskiego również i mogę powiedzieć o nim w zasadzie same dobre rzeczy. Może przegapił on dobry moment w przeszłości na wydanie tego katalogu, zwrócić jednak chcę uwagę na to, że u nas na politechnice takie rzeczy nie są publikowane wcale. Ukazują się tylko jakieś monografie poszczególnych zagadnień lub duże syntezy. Problemy Mruczka z wydawnictwem (parę razy chciał wydać doktorat) i to, że Kwasniewski też z tego zrezygnował, pokazują, że na linii autorzy-wydawnictwo przynajmniej dawniej (teraz się to chyba polepszyło) komunikacja i zrozumienie były trudno osiągalne. Wierzcie mi - Kwasniewski jest cholernie zapracowanym człowiekiem i wydanie doktoratu teraz nic by mu nie dało - musiał się spieszyć z habilitacją (Architektura rezydencjonalna na Śląsku od XV do XVIII w., podzielona zapewne na dwa tomy, pierwszy do pocz. XVII stulecia chyba) - i to będzie mym zdaniem hit w znacznej mierze, choć pełen też drobnych błędów i nie zawsze aktualnych wiadomości, gdy chodzi o stricte późnośredniowieczne obiekty. Zapoznawałem się z treścią i obserwowałem proces wykańczania tej pracy: powinna się ukazać w ciągu najbliższych miesięcy, obecnie podlega korektom i ustalaniu ostatecznego korpusu materiału ilustracyjnego (lista i ilość ilustracji już chyba są określone). |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 2 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |