Tytuły

ZAMKI W POLSCE

Forum miłośników zamków (zał. 2006)



Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 19 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2008-12-21 02:33 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-03-29 20:47
Posty: 1894
Lokalizacja: Ząbki
http://www.allegro.pl/item510642203_zam ... ynski.html

czy ktoś to już miał w ręku. Bo widzę że Łuczyński postanowił ubiec planowane nowe książki Chorowskiej :wink:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-12-21 19:21 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2008-05-30 05:14
Posty: 3057
Lokalizacja: Wrocław
Ubiec? Przecież on nie jest w stanie niczego takiego ubiec. Jego książki czy szerzej właściwie - książek - nie warto kupować jeśli, zaznaczam, Ktoś się interesuje zamkami tak jak Ty. To raczej rodzaj publikacji w typie Pilcha. Kompilacja cudzych badań przystrojona cudzymi planami i cudzymi fotografiami ( a jak swoimi to chyba tym gorzej ).


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-12-21 19:56 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-04 16:06
Posty: 1603
Lokalizacja: Wrocław
Noo, fotografować potrafi - kiedyś spotkałem go w Urazie z aparatem w garści ;)

_________________
z uwagi na wzrost można się do mnie zwracać per "wasza wysokość", ew. "wasza długość"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-12-21 20:03 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2008-05-30 05:14
Posty: 3057
Lokalizacja: Wrocław
Wiesz Wojtek - mnie chodzi o 'szczególny' ( a zarazem najzwyczajniejszy w sensie najprzyzwoitszy ) rodzaj fotografii, których w książkach i naukowych, i popularno-naukowych, i nawet w tych wydawanych przez fotografików ( chyba powiedziałem za dużo: raczej fotografów ) doświadcza się coraz mniej.
Można powiedzieć, że w kwestiach fotograficznych jestem arcy-krytycznym perfekcjonistą.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-12-21 21:04 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-03-29 20:47
Posty: 1894
Lokalizacja: Ząbki
Wrote:
Ubiec? Przecież on nie jest w stanie niczego takiego ubiec

Tak ubiec! Ale miałem tu na myśli tylko kwestię marketingową.
Jeśli jakaś książka pojawia się na rynku przed innymi, zwłaszcza o podobnym tytule, jest szansa że jako pierwsza sprzeda się lepiej. Niestety.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-12-21 21:29 
Offline
Ojciec Dyrektor
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-02 15:32
Posty: 6942
Lokalizacja: Warszawa
Zabawne, że reklamowana jest jako książka, która waży aż 2 kilogramy :)
Ale okładka jest nawet całkiem udana.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-12-21 22:42 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2008-05-30 05:14
Posty: 3057
Lokalizacja: Wrocław
Wrote:
Ale okładka jest nawet całkiem udana.

jest to rzecz subiektywna ale - chcąc wyrazić swą opinię - powiem, że dla mnie ta okładka jest naprawdę nieciekawa i kiepska. Inne okładki książek Łuczyńskiego jak i np. szata edytorska 'Sudetów' ( z którymi Łuczyński jest związany ) są równie mierne w mym odczuciu.

Co do wypowiedzi Waldka:
mam na myśli to, że ludzie jacy kupią książkę Łuczyńskiego książką Jaworskiego, Chorowskiej, Kwaśniewskiego i Dudziaka nie będą raczej zainteresowani. I na odwrót.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-12-22 03:15 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-03-29 20:47
Posty: 1894
Lokalizacja: Ząbki
Wrote:
mam na myśli to, że ludzie jacy kupią książkę Łuczyńskiego książką Jaworskiego, Chorowskiej, Kwaśniewskiego i Dudziaka nie będą raczej zainteresowani. I na odwrót.


Oj będą , będą. A przecież Chorowska wydaje jeszcze jedną ksiażkę, dla Ossolineum. Bardziej popularną.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-12-22 10:29 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-04 16:06
Posty: 1603
Lokalizacja: Wrocław
No, może i dobrze, bo przecież są to książki kierowane do różnych odbiorców. Dla większości przeciętnych odbiorców, twórczość Chorowskiej, czy innych naukowców będzie raczej ciężko strawna. Łuczyńskiego potraficie ocenić merytorycznie znacznie lepiej niż ja, ale nie można mu odmówić tego, że w tym swoim cyklu 4 książeczek o dolnośląskich zamkach i pałacach opisuje w miarę obszernie sporo obiektów, których próżno by szukać w innych książkach dostępnych szerszemu ogółowi. Jeśli chodzi o stronę graficzną - w moim odczuciu jest taka sobie, bez odchyleń w jedną czy drugą stronę.
Ale też znajdą się tacy, którzy będą zainteresowani i książką Łuczyńskiego i Chorowskiej, Jaworskiego i innych :)
W każdym razie trzeba wziąć do ręki, przekartkować, a potem dopiero ocenić, a nie spekulować :)

_________________
z uwagi na wzrost można się do mnie zwracać per "wasza wysokość", ew. "wasza długość"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-12-22 13:07 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2008-05-30 05:14
Posty: 3057
Lokalizacja: Wrocław
Wrote:
Oj będą , będą. A przecież Chorowska wydaje jeszcze jedną ksiażkę, dla Ossolineum. Bardziej popularną

nie wiem - może lepiej znasz się na ludziach ale ja nie pojmuję po co specjalista miałby kupować Łuczyńskiego skoro ta zbiorowa pozycja z udziałem Chorowskiej to o wiele razy lepsza książka. I to samo tyczy się amatorów: dla nich książka Jaworskiego, Chorowskiej, Kwaśniewskiego i Dudziaka to będzie zdecydowanie rzecz pełna zbędnych i niepotrzebnych informacji.
A o jakiej drugiej książce mówisz? Co Chorowska ma wydać w Ossolineum? Też o zamkach?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-12-22 19:23 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-03-29 20:47
Posty: 1894
Lokalizacja: Ząbki
Z tego co wiem to w serii "Nasze pamiątki i krajobrazy" Ossolineum ma wydać ksiażkę Chorowskiej o zamkach Dolnego Śląska. Z tej serii juz wyszły m.in. - Krajobraz z menorą, Styl zakopiański, Rynek główny w Krakowe i badziewiarski Szlak Orlich Gniazd Jakubowskiego.

PS. Co do kupna, to znam specjalistów którzy kupili książki Sypków i takich którzy ich nie kupili. Np niektórzy znani naukowcy nawet do swoich prac wrzucają rekonstrukcje z tych książeczek, czy umieszczaja ich w przypisach. Ale znam też amatorów którzy Sypków nie kupili :D :D :D


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-12-22 20:19 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2008-05-30 05:14
Posty: 3057
Lokalizacja: Wrocław
Ja książkami Sypków nie interesuję się od wielu lat, mój kolega ze studiów, zajmujący się zamkami bardzo poważnie, kupił ich książkę rok temu i po kilkudziesięciu minutach bardzo tego już żałował. Nie wyobrażam sobie naukowca, poważnego naukowca powołującego się na ich prace w swej publikacji, nie mówiąc już o reprodukowaniu badziewnych rysunków 'rekonstrukcyjnych'.
Jeżeli któryś z amatorów książek Sypków nie kupuje ( nie z powodów finansowych a oceny merytorycznej ) to tylko im pogratulować rozwagi.

Nie znam żadnej z książek z owej serii Ossolineum, możliwe, że kojarzę "Styl zakopiański". Na tej płaszczyźnie to oczywiście, że Łuczyński będzie konkurencją dla książki Chorowskiej, ale nie widzę żadnego 'zagrożenia' jakie książka Łuczyńskiego miała by stwarzać dla publikacji tworzonych przez zespół Jaworskiego, Kwaśniewskiego, Dudziaka i Chorowskiej. To dwa różne światy.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-12-22 22:34 
Offline
Ojciec Dyrektor
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-02 15:32
Posty: 6942
Lokalizacja: Warszawa
Ok, wiemy wszyscy dobrze, nawet nie po kilkudziesięciu minutach ale dziesięciu, co warte są książeczki Sypków, ale jeśli gdzieś jadę w delegację do jakiegoś miasteczka na Mazowszu to przecież nie będę brał Atlasu grodzisk Mazowsza i Leksykonu, tylko biorę do teczki Sypków ,bo mam tam w zwięzłej formie okoliczne gródki, grodziska i zamki. Wiem jak to jest opisane, ale jeśli chodzi o podręczny bedeker to jest to w sam raz. To oczywiste, że nie jest to dzieło naukowe i przecież do takiego nie pretenduje. Wiadomo, że każdy ma w domu lepsze rzeczy, które można i ze sobą zabierać kiedy jest taka możliwość, ale nie wyobrażam już sobie by, tak jak wtedy gdy miałem 13 lat, jeździć na rowerze po Jurze z plecakiem, w którym mam mapę, kanapki i tomiszcze Guerquina. Jak muszę jechać w Karpaty to biorę Marszałka, jak w okolice Chełmna to Antkowiaka, w okolice Łodzi Kajzera, jak na Mazowsze to Sypków (mam tylko tę część, bo o reszcie kraju napisali w tej formie inni lepiej). Różny poziom ale walorem w tym momencie jest jedno - poręczność. Jeśli ta ww. książka Łuniewskiego to merytoryczna porażka to nie spełnia nawet tego warunku, bo jej forma na to nie pozwala.

Ps. po Wilnie chodziłem z Małachowiczem :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-12-22 23:00 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2008-05-30 05:14
Posty: 3057
Lokalizacja: Wrocław
Wszystko co piszesz powyżej jest jak najbardziej słuszne, bawi mnie tylko to, że - jak napisał Waldek - Ktoś poważny jest zdolny podać Sypków w przypisie naukowej książki, powołując się na nich jako na pozycję bibliograficzną. Dla mnie to niestosowne i nie świadczy dobrze o fachowości danego osobnika. Sam miałem ich tom poświęcony Jurze, ale wylądował on w antykwariacie gdzieś na przełomie liceum i studiów. Zresztą nie poręczność mnie w nim w chwili zakupu interesowała ( to w zasadzie nigdy nie był motyw moich zakupów - w podróże rzadko zabieram książki w funkcji przewodnika, bardzo dobrą mapę uważam za wystarczającą ).


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-12-23 00:36 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-09-26 08:50
Posty: 990
Lokalizacja: Grudziądz
W przypadku przewodnika autorstwa R. Sypki pt.: Zamki i obiekty warowne Państwa Krzyżackiego. Cz. 1. Ziemia Chełmińska i Michałowska nie powinny się np. znaleźć zmyślone przez autora urzędowe nazwy ulic czy instytucji. Nie ma w Grudziądzu Muzeum Regionalnego ani jego adresu przy ulicy Przyrynek 1, czy tez ulicy Przymurnej. Takich nazw ulic nie ma. Są też inne błędy rzeczowe.

Jednak odpowiedzialność za te błędy rzeczowe nie leży wyłącznie po stronie autora przewodnika. Osoby z urzędu odpowiedzialne za promocję miasta, jego historii bardzo często ignorują dorobek sesji naukowych i w folderach, przewodnikach przepisują informacje sprzed np. 50 lat. Np. wieża kościoła św. Mikołaja w Grudziądzu jest z XVIII w. a pisze się o niej, jako XV-wiecznej. Początek budowy tego kościoła w 1286 r. jest wydedukowany po 1945 r. i podaje się go jakby był na to dokument. Od ponad 10 lat wiele nowych udokumentowanych informacji jest w obiegu naukowym, jednak przewodniki, czy strony internetowe za tym nie nadążają. Dla mnie niestety takim przykładem jest strona Informacji Turystycznej w Grudziądzu.

http://www.it.gdz.pl/lista_zabytkow

Po treści dotyczącej zamku widać, że coś jest nie tak z aktualizacją strony:

"Góra Zamkowa

Na najwyższym wzniesieniu w Grudziądzu, w latach 1250–1299 Zakon Krzyżacki wzniósł zamek. Krzyżacka warownia na planie nieregularnego czworoboku swym wyglądem przypominała zamek w Gniewie z tą różnicą, że pomiędzy skrzydłami pn. i zach. istniała tu 30-metrowej wysokości wieża, zwana Klimkiem. Zamek wielokrotnie niszczony, głównie w okresie wojen szwedzkich. W 1801 r., na rozkaz Fryderyka Wilhelma III, zamek rozebrano, a cegły z rozbiórki posłużyły do budowy murów więzienia (klasztoru reformatów) oraz Cytadeli. Po zamku został tylko Klimek oraz studnia o głębokości 50 m i średnicy 2,5 m. Ostatecznie Klimka wysadziły w powietrze oddziały niemieckie w dniu 5 marca 1945 r. Dziś możemy podziwiać studnię, resztki murów kaplicy zamkowej, odsłonięte fundamenty wieży Klimek oraz wspaniałą panoramę, jaka roztacza się stąd na miasto i dolinę Wisły".

[ http://www.it.gdz.pl/gora_zamkowa ]

Dlatego postulowałbym trochę wyrozumiałości dla recenzowanego R. Sypka. W cytowanym np. fragmencie nie można było zburzyć zamku na potrzeby budowy cytadeli, ponieważ ta już istniała od około 20 lat.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2008-12-23 10:00 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2008-05-30 05:14
Posty: 3057
Lokalizacja: Wrocław
Generalnie zgadzam się z Panem ( w kwestii wyrozumiałości wobec Sypków, nie tylko w przypadku Grudziądza ale ogólnie rzecz biorąc także, w kwestii braku należycie wykształconej i obytej kadry w instytucjach typu Informacja Turystyczna w szeregu miast, etc. etc. ) ale pozwolę sobie mieć zastrzeżenia do poniższych stwierdzeń:
Wrote:
Np. wieża kościoła św. Mikołaja w Grudziądzu jest z XVIII w. a pisze się o niej, jako XV-wiecznej. Początek budowy tego kościoła w 1286 r. jest wydedukowany po 1945 r. i podaje się go jakby był na to dokument.

W oparciu o dowody i stan badań stoję na tym samym stanowisku co wszyscy niemal dotychczasowi badacze - tzn. wieżę fara posiadała od samego początku, względnie była ona planowana a nie zrealizowano jej w pełni w okresie średniowiecza budując tylko niższe jej partie - nie ma innego wyjścia - wskazuje na to sama substancja budowlana, plan części zachodniej korpusu, rozplanowanej i rozpoczętej w pocz. XIV w., analiza typologiczna układu przestrzennego, analogie, wzory itd. Podobnie ma się kwestia początku budowy obecnego kościoła: został on dość przekonywująco określony przez Teresę Mroczko - zarówno na podstawie dokumentów jak i analizy stylistycznej. Na razie zatem akurat w tych dwóch punktach informacje na stronach IT w Grudziądzu są możliwie rzetelne.
Ale przypuszczam, że Pan z powyższymi moimi wywodami się nie zgodzi. I czeka nas dłuższa dyskusja.
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-01-23 15:51 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-04 16:06
Posty: 1603
Lokalizacja: Wrocław
A ja sobie zanabyłem Łuczyńskiego i właśnie dostałem :) Na pierwszy rzut oka mi się podoba. Na przykład na pierwszym "otwarciu" trafiłem na fotkę portalu w Piotrowicach Świdnickich, który miałem okazję widzieć kiedyś zanim jakaś swołocz go nie skuła. Oczywiście merytorycznie nie jestem w stanie jej ocenić tak jak Jurek... Zawiera liczne małego formatu fotografie, wkomponowane w tekst - mieszanka: stan współczesny, dawne ilustracje, herby, wnętrza, plany, szkice i rzuty i inne.

_________________
z uwagi na wzrost można się do mnie zwracać per "wasza wysokość", ew. "wasza długość"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-01-23 16:27 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2008-05-30 05:14
Posty: 3057
Lokalizacja: Wrocław
A wrzucił byś fotografię jednej czy dwóch stron? Albo powiedz czy wiesz gdzie można we Wrocławiu przeglądnąć tą książkę.
Wrote:
Oczywiście merytorycznie nie jestem w stanie jej ocenić tak jak Jurek...

Mam nadzieję, że nie jestem w Twym odczuciu zbyt radykalny czy surowy.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2009-01-23 22:28 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2006-02-04 16:06
Posty: 1603
Lokalizacja: Wrocław
Oczywiście, że nie. Przejrzeć możesz na Grunwaldzkim :) Fotografie paru stron są na tej aukcji allegro powyżej.

_________________
z uwagi na wzrost można się do mnie zwracać per "wasza wysokość", ew. "wasza długość"


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 19 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bubby3000 i 65 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Translated by phpBB3.PL